Post poranny, poranna dieta, śniadanie, Adrenalina.
Post poranny , śniadanie, Adrenalina. Na czym polega dieta poranna?
Na pewno spotkaliście z różnego typu dietami, które zalecają zrezygnowanie ze śniadania. Chemik Mózgu postara się omówić w przystępny sposób, na poziomie podstawowej biologii i neurologii, jak działa na nas taki poranny post.
Mam nadzieję, że macie już przeczytany artykuł o adiponektynie, rezystynie i leptynie [LINK], opisujący jak tkanka tłuszczowa wpływa na stężenia tych właśnie hormonów, które z kolei oddziałują na wydzielanie przekaźników w naszym mózgu. W tym artykule poruszymy ten temat, ale z nieco innej perspektywy.
Na co wpływa niejedzenie, poszczenie.
Post podnosi poziom katecholamin. Są to takie związki chemiczne, które regulują pracę układu współczulnego, czyli tego, który odpowiada za mobilizację ciała i umysłu do działania. Im dłużej pościmy, tym bardziej podnosi się nam poziom katecholamin, a co za tym idzie – produkowanych jest więcej cząsteczek adrenaliny, noradrenaliny i epinefryny. Z kolei im ich jest więcej, tym więcej energii, chęci do działania: wyższe tętno, szybszy puls i ogólne pobudzenie, które powoduje, że jesteśmy czujni, zwarci i gotowi do każdej akcji w ciągu dnia!
W tym artykule natomiast [LINK] wyjaśniłem, że większa ilość tkanki tłuszczowej redukuje liczbę przekaźników, które odpowiadają za pobudzenie. Więc jeśli jesteś otyły, masz więcej tkanki tłuszczowej to najprawdopodobniej, gdy budzisz się rano, masz większy deficyt w przekaźnikach pobudzenia niż osoba szczuplejsza, z niższą ilością tkanki tłuszczowej. I teraz, jeśli zjesz śniadanie, szczególnie takie obfite, albo bogate w węglowodany, to te twoje ledwo żywe przekaźniki pobudzające mogą się jeszcze bardziej obniżyć co sprawi że trudniej będzie funkcjonować, pracować od rana.
Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ obfity i węglowodanowy posiłek podwyższy insulinę i cukier, a te mają właściwości bardziej uspokajające i wyciszające – obniżają stan mobilizacji ciała, na rzecz zajęcia się trawieniem. A do tego zwiększa się wtedy produkcja przekaźnika hamującego – serotoniny [LINK].
Jeśli jesteś osobą szczupłą, a przy okazji bardziej stabilną hormonalnie, to z rana wybudza Cię na tyle dostateczna ilość przekaźników pobudzających, że poranne śniadanie nie wpłynie negatywnie na to twoje pobudzenie. Co ciekawe, czasem pobudzenie może być tak wysokie, że jeśli nie zjesz śniadania, to właśnie doświadczysz podwyższonego poziomu katecholamin – nadmierna ilość przekaźników pobudzających spowoduje drażliwość i nerwowość. Ale odpowiednio dobrany posiłek obniży ten poziom równoważąc je z hamującymi.
Tak, sugeruję tutaj, że poziom przekaźników pobudzających u osób szczupłych jest znacznie wyższy niż u osób otyłych.
To jest jedna reguła z wielu, bo to, w jakich ilościach produkujemy różnego typu przekaźniki nie tylko adrenaliny, noradrenaliny czy epinefryny, ale też dopaminy i serotoniny jest zależne – poza samą tkanką tłuszczową – od hormonów głównych, takich jak hormony tarczycowe, testosteron, estrogen, ale tkanka tłuszczowa i jej poziom odgrywa tutaj kluczową rolę.
Tak więc w podsumowaniu tego artykułu nie pozostaje mi nic innego, jak sparafrazować znane chińskie przysłowie tak, żeby brzmiało: “Śniadanie zjedz sam, o ile jesteś szczupły, a jeśli masz tłuszczyk, to podziel się nim w postaci posiłku”.
A w następnym artykule opiszę, dlaczego omijanie śniadań, poszczenie dla osób szczupłych może być mniej wskazane lub przyczynić się do pogłębienia ich problemów z osią HPA, o której pisałem tutaj [LINK].
Smacznego.