Pasożyty, bakterie, histamina przeszkadzają w poszczeniu i autofagii.
Może słyszałeś lub słyszałaś że posty są dobre dla zdrowia, i to im dłuższe tym lepsze?
Że poszcząc możesz wyleczyć niektóre choroby?
Każdy może próbować pościć, ale czy dla każdego będzie to dobre? I dlaczego jedni mogą pościć dwa – trzy dni czy tydzień, a dla innych nawet 16 godzin będzie problemem?
Autofagia to wiele różnych procesów, wśród których jest naprawa uszkodzeń -pozbywanie się zdefektowanych cząsteczek DNA, które nagromadzone zwiększają stan zapalny. I to generalnie działa, ale nie w każdym przypadku, dlaczego?
To, w jaki sposób przebiega proces autofagii, jest zależne od specyfiki środowiska wewnętrznego każdego organizmu. W naszym ciele bytują przeróżne patogeny, wirusy i pasożyty. Zacznijmy od nich.
Pasożyty żywią się tym co zjadamy. Kiedy brakuje dostaw pożywienia, zaczynają konsumować to, do czego akurat są przyczepione, w tym nasze bezcenne tkanki.
Bo pasożyty mogą znajdować się w każdej części ciała – w nerkach, mózgu, wątrobie, jelitach – i to te właśnie organy są przez nie po prostu zjadane.
Można więc powiedzieć, że prędzej pasożyty zjedzą nas od środka, niż my pokonamy je głodówką. Warto też dodać, że pasożytami jelitowymi zarażonych jest – mniej lub bardziej – około 80% ludzi.
Więc jeśli miałeś / miałaś biegunki, śluz w kupie, nie trawisz jedzenia, próbowałeś/próbowałaś już wszystkich metod, włącznie z głodówkami, i dalej chorujesz to podpowiadam – tak, twoim problemem mogą być właśnie pasożyty.
O tym, że pasożyty od 2014 roku nie są w Europie traktowane jako potencjalne źródło chorób jeszcze napiszę.
Poza samymi pasożytami problem może mieć źródło w istniejących biofilmach i bakteriach, które w nich żyją. Złe biofilmy (czyli takie, które chronią bakterie zapalne) produkują od wewnątrz chorobotwórcze bakterie. Budowę biofilmu i jego wpływ na leczenie omówiłem tutaj.
Każda bakteria ma możliwość zasiedlić nasz organizm, jednak gdy zasiedli go zbyt dużo złych bakterii to post nic nie da – nadal pozostanie przewaga złych bakterii. Ta przewaga tworząca niekorzystne i wciąż aktywne środowisko, będzie osłabiać dobroczynne działanie postu i osłabiać też nas, a to sprawi, że post taki stanie się mniej efektywny, a może nawet niewykonalny. Dlaczego?
Wyobraź sobie, że chcesz odbudować drogę – ta droga to układ odpornościowy – i po tej drodze z bardzo dużym natężeniem przemieszczają się pojazdy (pojazdy to bakterie i wirusy). Robotnicy, którzy mieliby naprawić tę drogę to procesy naprawcze (autofagia), które zachodzą podczas poszczenia.
Jednak czym bardziej się rozwinęła ilość złych bakterii i wirusów to te procesy naprawcze – odbudowa drogi – mogą być trudniejsze w realizacji. Dlatego w wielu przypadkach tak po prostu post jest niekorzystny lub niemożliwy, ponieważ te złe bakterie mogą zbytnio obciążać organizm lub zablokować korzyści naprawcze.
Kolejnym problemem jest ogólny stan zapalny.
Każdy stan zapalny zużywa różne witaminy i minerały. I tak np. aktywacja histaminy zużywa szczególnie dużo witaminy C, witaminy B6, miedzi i cynku. Histamina wyzwala się z wielu powodów, jednym z nich może być aktywność pasożytnicza – przemieszczanie się pasożytów zwiększa poziomy histaminy (szczególnie zauważalne/odczuwalne podczas pełni – pasożyty stają się bardziej aktywne, żeby składać jaja). Inny przykład zwiększonego zużycia witam i minerałów to „złe” bakterie – organizm z nimi walczy, co również powoduje stan zapalny.
Jeśli dołożymy do tego post, czym dłużej nie będziemy zasilać organizmu składnikami odżywczymi, tym szybciej wyczerpią się nasze zasoby, dzięki którym organizm funkcjonuje.
Posty mają swoje zastosowanie, ale jeśli infekcje pasożytnicze, bakteryjne są zbyt silne, za mocno dokuczają, to wcale tak dobrym wyborem, jaki jest opisany w literaturze, nie będą.
W trakcie postu często występuje tylko wyciszenie stanu zapalnego. Same w sobie posty mają działanie naprawcze, ale nie odwracają zasianymi latami złego środowiska wewnątrz organizmu, dlatego poszczenie mimo wyrzeczeń, żadnych korzyści w dłuższej perspektywie może nie przynosić – tym bardziej jeśli w trakcie takich restrykcji plan interwencyjny nie ma na uwadze źródła stanu zapalnego – z takimi problemami zapraszam do mnie.
Grupa facebookwa o tej tematyce tutaj
Co można stosować w okresie niejedzenia, co poprawi nasze zdrowie i wpłynie na dalsze leczenie? Dlaczego probiotyki nie zawsze działają, a czasem nawet nasilają stan zapalny? O takich rzeczach jeszcze poczytacie na mojej stronie chemikmozgu.pl
Tomasz Moderski Chemik Mózgu pozdrawia.