leki przeciw depresji – a może ich nie brać? Jelita, histamina, mózg.
Leki na depresję, dlaczego stają się potrzebne, ich wpływ na jelita, histaminę, nietolerancje, zmiany w mózgu – tylko u Chemika Mózgu.
Czy zastanawialiście się jak leki przeciwdepresyjne wpływają na jelita, mózg, stan fizyczny i ogólnie zdrowie? Nawet jeśli nie, to sama świadomość tego, jak leki przeciwdepresyjne zmieniają wasze ciało i zdrowie może się okazać korzystna dla waszej przyszłości.
Leki na depresję zwiększają stężenie amin biogennych (serotoniny, noradrenaliny, dopaminy) w mózgu, blokując działanie enzymów odpowiedzialnych za ich rozkład (inhibitory monoaminooksydazy MAO) lub hamując wychwyt zwrotny neuroprzekaźników (trójcykliczne leki przeciwdepresyjne TLPD, selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny SNRI
Przede wszystkim, dzięki czemu leki na depresję działają?
Leki SNRI (z ang. Inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny – zwiększają wychwyt zwrotny aminokwasów – białek z jedzenia. Wychwyt zwrotny sprawia, że cząsteczki białka zostają dłużej w naszym organizmie, dzięki temu też więcej może się ich przedostać do mózgu. W przypadku SNRI podstawowym mechanizmem dzięki czemu to wszystko działa, jest wychwyt zwrotny który zatrzymuje aminy biogenne i doprowadza zwiększenie poziomu serotoniny, noradrenaliny, a nawet w mózgu.
Nie byłoby nic w tym złego, gdyby nie dalsze reakcje.
Jedzenie, a dokładniej składniki w nim zawarte, potrzebują być odpowiednio metabolizowane, dostarczone oraz wydalane przez organizm. A pod wpływem SNRI to się właśnie zmienia.
Cząstki wielu białek zostają dłużej w układzie pokarmowym oraz krwi a to sprawia, że dochodzi do ich większego nagromadzenia, stężeń nie tylko w mózgu, ale również układzie pokarmowym i całym ciele.
Zwiększone stężenia dotyczą również większego amin biogennych takich jaki histaminy, tyraminy, które nie są wskazane dla zdrowia w większych ilościach, ponieważ przerost aminokwasów biogennych bakterii towarzyszy powstaniu i nasileniu objawów SIBO (ang. small intestinal bacterial overgrowth – zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego), kandydozy, może też nasilać problemy z nieszczelnym jelitem oraz liczne reakcje alergiczne, skórne, anafilaktyczne i aktywacji układu odpornościowego, a to z kolei powoduje, że produkowane jest więcej adrenaliny, kortyzolu w całym ciele.
W efekcie końcowym samopoczucie poprawia się – w mózgu występuje więcej serotoniny, ale reszcie ciała gromadzi się nadwyżka innych amin, w tym też biogennych takich jak histamina, tyramina, a to nagromadzenie się nie do końca już jest dobre.
Co to oznacza dla ciała?
Jeżeli spojrzeć od strony jelita, to kumulacja amin biogennych powoduje co prawda, że pojawia się wiele tych dobrych aminokwasów, ale również umożliwia liczne namnażanie się złych bakterii pochodzących z jedzenia. Na skutek tego dochodzi bardziej do przerostu wielu bakterii w organizmie, a w tkankach całego ciała do większych stężeń histaminy, tyraminy, które to aktywują układ odpornościowy.
Tych białek obecnie już jest dużo w dostępnych produktach żywnościowych, leki na depresję sprawiają, że w przewodzie pokarmowym jest ich jeszcze więcej.
Podsumowując, do mózgu dociera więcej przekaźników serotoniny, dopaminy, noradrenaliny – i to jest oczekiwany efekt, jednak większości w organizmie dochodzi do większego przeciążenia aminoamibiogennymi – i to jest niepożądany efekt uboczny.
Od razu przypomina mi się pewna moja podpieczona, której SSRI tak bardzo podwyższały serotoninę w mózgu wywołując wrażenie dobrego samopoczucia, że nie zauważała, że szkodzi jej coś, co aktywuje układ odpornościowy, podnosi kortyzolu i adrenalinę w jej ciele. Jadła dużo rzeczy, na które miała ochotę, ale fizycznie jej całe ciało było coraz bardziej spięte i pełne stanów zapalnych – w konsekwencji wpadała w coraz silniejszą aktywację komórek tucznych (link o komórkach tutaj).
Aminybiogenne powstają na skutek przechowywania, obróbki, fermentacji należą do nich histamina, phenylethalmina, putrescina, trypthamina, tyramina, ale również naturalnie silnie występują w jedzeniu.
W jakim jedzeniu znajduje się dużo aminbiogennych?
- sfermentowane produkty mleczne, takie jak ser (szczególnie dojrzały), jogurt, śmietana, maślanka i kefir
- sfermentowane warzywa, takie jak kiszona kapusta i kimchi
- pikle lub marynowane warzywa
- czekolada
- kombucha
- wędliny lub wędliny, takie jak kiełbasy, salami i szynka fermentowana
- mięso wołowe, szczególnie długo dojrzewające
- wino, piwo, alkohol i szampan
- sfermentowane produkty sojowe, takie jak tempeh, miso, sos sojowy i natto
- sfermentowane ziarna, takie jak chleb na zakwasie
Z mniej szkodliwych ale gdzie interakcje również są możliwe.
- pomidory
- bakłażan
- szpinak
- dojrzałe banany
- ryby mrożone, solone lub w puszkach, takie jak sardynki i tuńczyk
- ocet winny
- musztarda
- keczup
Część leków na depresję, które działają na wychwyt zwrotny IMAO
Maprotylina, klomipramina, amitrypylina, imipramina, dezypramina, dibenzepina, dokspina, opiramol, pipofezyna, noksyptylina, hydrazyna, wenlafaksyna, mlnacipran, duloksetyna, eboksetyna, izokarboksazyd, maprplan, bupropion, amineptyna rasaglina, selegilina ( często używana, żeby podnieśc działanie pochodnych amfetaminy lub PEA ), safinamid
Adaptogeny jako leki na depresję
Rożeniec górski bardzo silny imao a, imao b – zależne od odmiany oraz ilości przyjętej dawki – szczególnie uważać na sery, czekoladę, ryby!
Więcej niebawem.
Dlaczego tej serotoniny jest tak mało, że szukamy dodatkowych źródeł?
Niedobór serotoniny powstaje w wyniku nietolerancji, alergii pokarmowych. Nietolerancja powstaje często na skutek zbyt dużej ilości amin biogennych z jedzenia, alergia pokarmowa – jest wadliwym rozpoznaniem danej substancji w jedzeniu, w wyniku czego aktywuje układ odpornościowy, a ten wytwarza kortyzol, adrenalinę w celu obniżenia reakcji alergicznej.
Im więcej takich nietolerancji, alergii pokarmowych, tym częściej dochodzi do bardziej aktywnej produkcji hormonów stresu, takich jak kortyzol, adrenalina. Wtedy też odczuwamy więcej pobudzenia na tle nerwowym, stanu walki/ucieczki. Dochodzi do silniejszego lęku, złej samooceny, podejrzliwości, natłoku myśli – szczególnie tych negatywnych – tendencji do spiskowych teorii, stajemy się też mniej ufni, słabo skoncentrowani a SNRI to niwelują.
I to rozwiązanie jest dobre do pewnego stopnia, ale jednak w dłużej perspektywie może zmienić świadomość postrzegania, przyczynić się do zmian w układzie pokarmowym i odpornościowym.
Dodam, że zwiększony wychwyt zwrotny szybciej może wyczerpywać enzym DAO – czyli ten, który pomaga rozkładać aminy biogenne – lub zwiększyć jego aktywność ponad fizjologiczne normy – na skutek zbyt dużej aktywacji szybciej się wyczerpuje. Doprowadzają do tego nie tylko leki SNRI ale też leki na ADHD – ale o tym niebawem.
Zgłaszają się do mnie osoby, które już biorą tabletki przeciwdepresyjne, nasenne po to, żeby tak bardzo nie odczuwać tego zwiększonego stresu w ich organizmie. Można te leki odstawić, mogą stać się niepotrzebne, jeśli tylko źródło problemu zostanie wyeleminowane. Oczywiście, czasem układ odpornościowy jest nadaktywny od patogenu, wirusa, nie tylko samego jedzenia i tym też się zajmuję.
Jeżeli interesują Ciebie literatura, referencje:
Leki przeciw depresji wpływają na wychwyt zwrotny, czyli Imao – TUTAJ
Wychwyt zwrotny imao i aminy biogenne TUTAJ
Aminy biogenne, histamina, tyramina w jedzeniu TUTAJ
Aminy biogenne i bakterie TUTAJ
Aktywacja układu odpornościowego, adrenalina i kortyzolu TUTAJ
Histamina, tyramina, aktywacja komórek tucznych oraz toksyczność amin biogennych na układ odpornościowy TUTAJ oraz TUTAJ
A jeśli miałbym polecić przeczytanie jednego artykułu naukowego odnośnie amin biogennych w jedzeniu, działaniu mao oraz enzymu dao, który pozwoli lepiej rozpoznać sytuację od strony naukowej to TUTAJ