Kryształ, pochodna amfetaminy
Ludzie ćpali od zawsze. Ćpali Egipcjanie budując piramidy, odurzali się Grecy budując podstawy prawa, Chińczycy upajali się błogą mgiełką opium puszczaną w melinach. Swojscy Piast i Rzepicha odurzali się pewnie grzybkami, mlekiem makowym, ich pra-prawnuki wdychały dym z konopi indyjskiej. Potem nadeszło opium, morfina, heroina, koka, hasz, LSD, czas kwasowych tripów i syntetyki ostatnich lat – „kryształy” – pochodna amfetaminy.
Kryształy (pochodna amfetaminy) to jedna wielka niewiadoma. Kupujesz, bierzesz, ale w rzeczywistości nie masz pojęcia co. Wprowadzasz do organizmu nieznaną substancję, która tylko teoretycznie jest pochodną w miarę znanej amfetaminy.
Jak ta substancja wpłynie na mój mózg?
Czy mnie nie uzależni?
Czy nie spowoduje trwałych uszkodzeń?
Każdy narkotyk, szczególnie amfetamina i jej pochodne wywołają niedotlenienie i uszkodzenia mózgu. Kryształy (pochodna amfetaminy) mogą być pod tym względem całkowicie nieprzewidywalne, a ich działanie nawet 20 razy silniejsze niż samej amfetaminy. Przekaźniki, receptory, chemia mózgu i cała jego konfiguracja, jeśli jest wadliwa, to coraz bardziej zmienia naszą naturalną stabilizację myślową, poznawczą, pamięciową, roboczą, zachowawczą. Mózg potrzebuje bardzo dużo tlenu ,,Mózg stanowi zaledwie 2% masy ciała a zużywa 20% dostarczanego tlenu” im lepiej jest dotleniony, tym lepiej działa cała Chemia Mózgu: pracuje szybciej, wydajniej, sprawniej – efektywniej a zarazem efektowniej, bo też lepiej wyobraża lub tworzy. Nawet małe niedotlenienie dewastuje pamięć, myślenie i ruch. Skupienie, uważność, zapamiętywanie, postrzeganie, szybkość przetwarzania informacji w naszym mózgu stają się coraz wolniejsze, mniej wydajne i trudniejsze do uruchomienia.
Warto też pamiętać, że narkotyki, szczególnie te zbudowane na strukturze amfetaminy są silnie uzależniające, z kolei to uzależnienie koduje się w naszej chemii mózgu na zawsze.
Przyjmowanie substancji wywołujących pobudzenie powoduje, że zmiany zachodzą również w strukturze układu nagrody. Gdy układ pobudzający staje się mniej czuły, potrzebuje coraz większej stymulacji do osiągnięcia energii, zadowolenia czy też przywrócenia podstawowych możliwości naszego mózgu. Inaczej: im więcej bierzesz, tym więcej i częściej musisz brać, żeby uzyskać pożądany stan.
Podsumowując: euforia jest boskim stanem, pewność siebie może oczarować, poczucie mocy jest upojne. Ale naiwnie jest myśleć, że brak wiedzy i zrozumienia uchroni naszą chemię mózgu od niepożądanych zmian, często przykrych i długotrwałych. Jednak pamiętaj, że w mniejszym lub większym stopniu zmiany mogą być odwracalne, wymagają tylko dużo wiedzy i dużo czasu.
Marcin
W sumie artukul o wszystkim i niczym zarazem taki nie za dobry nie za słaby wiem ale nic nie wiem i nie powiem bo za wiedzę sie płaci caly Tomasz 🙂
Tomasz Moderski
Cześć Marcinie, wstępnie dziękuje za komentarz. Będą różne artykuły, takie które będą podstawą lub po prostu lekkie dla osób mniej wymagających, ale bardziej treściwe się też znajdą 🙂 Wystarczy obserwować i znaleźć coś dla siebie.
Kacper
Cześć Tomek, co sądzisz na temat modafinilu? Niektórzy uważają go za najlepszy nootropik. Inni że nie ma sensu nawet próbować, bo nic nie daje a skutki uboczne są nieznane. Dzięki za odpowiedź
Tomasz Moderski
Cześć Kacper, takie pytania proszę kierować na grupie Chemika Mózgu czyli. https://www.facebook.com/groups/1400273123620117/ tam odpowiem na tematy rożnego typu. Niebawem będzie też bezpośrednie przekierowanie na stronie.