Neuroprzekaźniki: sekret chemii Twojego mózgu.

Ten artykuł został napisany jako wstęp do tego, co tutaj Ciebie czeka.
Około 20% energii z jedzenia, które spożywasz zostaje pobrane przez mózg, bardziej niż jakikolwiek inny organ w ciele. Mając to na uwadze, zaskakujące jest myślenie, jak rzadko jemy dla naszego mózgu, a nie tylko dla naszego ciała.

Od dzieciństwa uczono nas o związku między jedzeniem a zdrowiem fizycznym. Potrzebujemy białka do budowy mięśni, wapnia dla zdrowych kości i zębów, węglowodanów dla energii oraz warzyw by utrzymać organizm w zdrowiu. Ale w rzeczywistości to co jemy, ma również ogromny wpływ na nasz mózg, głównie z powodu związków chemicznych nazywanymi neuroprzekaźnikami. Jak działają neuroprzekaźniki?

Neuroprzekaźniki to przekaźniki chemiczne, które umożliwiają neuronom komunikację, a ta komunikacja jest odpowiedzialna za wszystko – od ruchu mięśni i trawienia po oddychanie i sen. Umożliwia także produktywność, kreatywność, pamięć, otwartość, asertywność, koncentrację, empatię, zrozumienie i uczenie się, czyli tych wszystkich procesów, które są fundamentalne dla bycia lepszym zarówno w pracy, jak i w życiu codziennym.

Na przykład serotonina jest neuroprzekaźnikiem odpowiedzialnym za dobre samopoczucie i szczęście, dopamina natomiast odpowiada za uczucie przyjemności. GABA z kolei odpowiada za poczucie spokoju i skupienia, a acetylocholina koncentruje się na niezliczonym działaniu mięśni (szybkość reakcji) oraz za kreatywność. Kolejny to glutaminian który odpowiedzialny jest za wiele naszych procesów związanych z uczeniem się i pamięcią.

Kiedy Twoje neuroprzekaźniki są zrównoważone, czujesz się świetnie, wszystko wydaje się działać poprawnie, a myślenie i funkcjonowanie w życiu codziennym są czystą przyjemnością.

Jeśli neuroprzekaźniki są motorami odpowiedzialnymi za funkcjonowanie mózgu i nastrój, to jedzenie jest paliwem dla tych silników. Krótko mówiąc, jedzenie stanowi elementy składowe neuroprzekaźników. Każdy neuroprzekaźnik potrzebuje własnego koktajlu minerałów, witamin i aminokwasów do syntezy, a więc świadome spożywanie pokarmów, które wpływają na określone neuroprzekaźniki, może bezpośrednio poprawić Twoje samopoczucie i wydajność.

Serotonina (której 95% jest wytwarzana w przewodzie pokarmowym) jest wytwarzana z tryptofanu, niezbędnego aminokwasu, który można znaleźć w bananach, ananasach, pestkach, kiwi, tofu, jajach i serze. W podobny sposób dopamina jest wytwarzana z tyrozyny, znajdującej się w mięsie, rybach, czekoladzie, jogurcie, szpinaku, migdałach,orzechach włoskich i różnych nasionach np lnu.

Jeśli naprawdę o tym pomyślimy, dochodzimy do wniosku, że jedzenie wpływa na to, jak się czujemy. Wszyscy mieliśmy dni, w których nie mogliśmy myśleć prosto i logicznie. Czuliśmy niepokój po zbyt wielu kawach, byliśmy niecierpliwi, źli z powodu najmniejszych niepowodzeń. Więc jeśli spojrzymy uważnie, zauważymy, że wszystko jest połączone, że puzzle z jedzeniem układają się na swoim miejscu. Jednak nie myślcie, że jedzenie jest wyłącznie odpowiedzialne za wszystkie te uczucia, gdyż takie zasady jak sen, zarządzanie stresem i ruch muszą być spełnione od samego początku. Nie mniej jednak jedzenie odgrywa także kluczową rolę.

Dlaczego to wszystko jest tak ważne dzisiaj? Po pierwsze, wymagania, które stawiamy naszemu mózgowi, nigdy nie były wyższe. Media społecznościowe, aktualności i telewizja 24/7, streaming muzyki, poczta elektroniczna, smartfony, stale rozwijający się internet i technologia, które wkradają się coraz bardziej w nasze życie, stworzyły świat, w którym gromadzimy więcej informacji niż kiedykolwiek wcześniej. Nasz mózg obecnie potrzebuje jeszcze więcej, a najbardziej zdrowego paliwa w postaci żywności, do przetworzenia tej rosnącej ilości informacji.

Po drugie nie tylko informacje krążące po nowoczesnym społeczeństwie wymagają więcej pracy z strony naszych mózgów. W świecie startupów, przedsiębiorców, kapitału wysokiego ryzyka, wielkich pomysłów i kolejki górskiej sukcesu i porażki, stres jest stałym towarzyszem. W małych dawkach może on być korzystny, a wiele osób pracuje lepiej pod wpływem dodatkowego stresu. Jednak chroniczny stres może wyczerpać dopaminę,serotoninę. które podejrzewane są o czynniki przyczyniające się do depresji. Nic dziwnego, że obecne czasy to także czas braku uwagi, niepokoju, wypalenia oraz leków przeciwdepresyjnych czy narkotyków.

Jeśli chcesz poczuć się lepiej na boisku zwanym życiem, na tym najważniejszym spotkaniu, na tym kursie w którym uczestniczysz lub na ten weekendzie z rodziną, nie musisz wcale sięgać po używki. Wystarczy że skupisz się na tym, co serwujesz sobie na talerzu. Zwracanie uwagi na jedzenie w celu pobudzenia i zrównoważenia neuroprzekaźników przynosi duże korzyści – jest tanie, łatwe do przygotowania, bezpieczne, kontrolowane i może dawać realne, namacalne wyniki.

Jedzenie daje nam możliwość aktywnej zmiany i optymalizacji naszych neuroprzekaźników. Jest to proces, który można stale dostosowywać, im więcej dowiadujemy się o sobie. Ludzie szybko sięgają po leki, suplementy kiedy czują się niezrównoważeni, nie zwracając uwagi na główne czynniki zapalne, obciążające ich organizm. Nadal chętnie sięgają po przetworzoną żywnością, przekąski wypełnionymi cukrem rafinowanym, tłuszczem utwardzonym i nie śpią wystarczająco długo. Medycyna ma swoje miejsce lecz nie trzeba od niej zaczynać, warto zrozumieć że masz większą kontrolę nad tym jak się czujesz, jak myślisz – wszystko może się zacząć od jedzenia.

Wiemy zatem, że niektóre pokarmy przyczyniają się do syntezy neuroprzekaźników, a ich równowaga przyczynia się do naszego myślenia, odczuwania i działania. Połączenie nastroju z jedzeniem jest prawdziwe. Ale czy można to wcielić w życie? Oczywiście, dlatego zapraszam Ciebie do mojej strony.

Jedz dla swojego ciała i umysłu, urozmaicaj swoją dietę, odkrywaj wcześniej Ci nieznane, śpij wystarczająco dużo, poznając lepiej samego siebie. Zadbaj nie tylko o rozwój swojego umysłu ale też ciała. Patrz całościowo na swoje zdrowie i kieruj swoim życiem świadomiej.